poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Czym szamanizm celtycki nie jest?

Szamanizm celtycki ma pewne cechy wspólne do szamanizmu w ogóle. Przy innej okazji opowiem Wam trochę o tym. Dziś chcę napisać parę słów na temat: czego nie należy oczekiwać od tej ścieżki. Magia Faery jest, jak już Wam pisałam, jedną ze ścieżek duchowego rozwoju. Jest ona specyficzna i różni się od innych dróg i metod w zasadniczej kwestii: tutaj nie ma czegoś, co byłoby konieczne lub zakazane. Jedynym weryfikatorem jest Twoje czucie i pragnienie. Oczywiście od tego, jaką masz intencję, będzie zależało to, dokąd dojdziesz. Na przykładzie: jeśli chcesz kogoś krzywdzić, nie możesz dziwić się i mieć pretensji, jeśli energia powróci rykoszetem do Ciebie. Wybór zależy od Ciebie, choć tutaj nie ma zasad jako takich, tego co wolno lub nie. Są tylko wskazówki, drogowskazy, dzięki którym trudniej zbłądzić w lesie.

Nie oczekuj, że ta droga rozwoju da Ci konkretne efekty, takie jakie sobie założysz, a jakie inne drogi Ci gwarantują (a przynajmniej tak przekonują, że mogą zagwarantować). Tu jest inaczej. Tutaj wybierasz kierunek zgodny NA TĘ CHWILĘ (to bardzo istotne), z Twym pragnieniem, ale pozwalasz sobie płynąć z prądem energii. To znaczy, zmieniasz kierunek i cel, gdy tak poczujesz- bez poczucia winy, że się nie udało, pretensji, że ktoś Ci czegoś nie dał. Inaczej mówiąc: płyniesz z prądem życia. Ci więc, którym zależy na konkretnych efektach magicznych, osiąganych za pomocą różnych typów magii, np. szarej lub białej, nie znajdą tu tego, czego szukają. Owszem, czasem możemy także i na drodze Fey zastosować jakieś określone techniki i rytuały. Jednak głównym celem nie jest osiągnięcie danego efektu, lecz rozwój siebie samego w trakcie tej praktyki.

Wiem, że może się to wydawać mało atrakcyjne w czasach, gdy inne metody oferują spektakularne efekty, np. te oparte na prawie przyciągania. Cóż, każdy wybiera swoją drogę, swoje niebo...

Jedno co mogę Ci zagwarantować, co możesz uzyskać poznając ścieżkę Faery, to poczucie akceptacji siebie i swojego życia, takim jakie jest- BEZ POTRZEBY ZMIANY. Powróci też spokój i Twoja siła, energia twej duszy, którą oddałeś bez swej wiedzy różnym ludziom, miejscom i metodom. Jak już pisałam: TERAZ jesteś dość dobry, tylko tego nie widzisz. tak samo, jak teraz masz wszystko...

Nasi "mali" przyjaciele dadzą Ci poczucie bliskości i przyjaźni, czego nie zawsze można oczekiwać od aniołów czy mistrzów oświeconych. W ich obecności zwykle czujesz ich potęgę, a swoją małość (oczywiście nie tyczy się to każdego). Przy istotach Świetlanego Ludu czujesz swojskość, przyjacielskość, akceptację, radość, zabawę, spontaniczność. Masz poczucie, jakbyś znowu był dzieckiem, i to wśród kochających przyjaciół. I tu także zastrzeżenie: ma to miejsce wtedy, gdy Fey Cię wybiorą, pokochają. Jednak skoro czytasz te słowa, na pewno już to czujesz...

I to jest właśnie ta znamienita różnica między magią celtycką a innymi rodzajami magii. Tu niczego nie oczekujesz, no może poza powrotem do domu, do rodziny i przyjaciół, a tak wiele dostajesz. Oni bowiem obdarzają Cię wieloma dobrami, których Ci trzeba. Ot, tak- tylko za to, że jesteś. Tak, jak przyjaciel czasem da Ci podarek, nie tylko na imieniny, tylko dlatego, że Cię lubi.

Magia celtycka jest wielokolorowa, z najróżniejszymi odcieniami. Jeśli jesteś otwarty na nowości, różnorodność, szeroko rozumianą tolerancję, wtedy będziesz bawić się i śmiać w życiu z "byle czego"! Czasem jeszcze spotka Cię jakaś przykrość- od ludzi świata, albo cierpienie. Ale nie będziesz doszukiwał się w tym drugiego dna, grzebiąc gdzieś w mrokach przeszłości, dzieciństwa, szukając winnych, którym trzeba by coś przebaczyć. Po prostu poczekasz, aż to minie. Bo życie to dzień i noc, góra i dół. Między nimi tyle odcieni... Ale gdy mija burza- znów świeci słońce. Wystarczy tylko poczekać... A gdy masz wokół siebie przyjaciół, choćby ze świata Faery, wtedy w blikości i cieple, łatwiej jest to przetrzymać. Tuląc się do siebie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz