środa, 29 maja 2013

Wierzyć- nie wierzyć... Kreować- nie kreować...

Oto dylemat: czy należy i w ogóle można kreować swój świat? Czy mamy takie moce? Czy bóg- kreator to ja? A jeśli nawet... to czy stwarzam świat każdego dnia, w każdej chwili? A może on już został stworzony, wraz z niewyobrażalnymi ilościami możliwości, które tylko wybieram?...

Być tu i teraz to doświadczać tego, co jest. Bez chęci zmiany tego.

Wierzę, że mam możłiwość kreacji, czy tylko sobie to wmawiam, bo tak łatwiej mieć złudną kontrolę nad nieprzewidywalnym życiem?

A może wszystko istnieje tylko dzięki temu, że w to wierzę? Niezależnie, który sposob odbioru i reagowania na świat wybiorę...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz